Byłem w fabryce wiatru...
W tych wiatrakach murzyni siedzą, i kręcą śmigłami, i stąd wlaśnie bierze się wiatr. Jakbyście jeszcze czegoś nie wiedzieli, pytajcie mnie, wszystko wytłumaczę.
Jezu, jak ja dużo miałem napisać. O wszystkim. I jak zwykle teraz pusto w głowie mam. Taki to ja jestem. >.<
Ale i tak jest fajnie.
Hehe, za to fota chociaż raz ładna. Oczywiście, nie taka śliczna jak wasze cudowne foty (szczególne pozdro dla Casanovy) ale i tak jest fajnie. Szczególnie jak na mnie.
Jakikolwiek nie jestem, przepraszam was za to. Że nie jestem jaki powinienem być, nie takiego znajomego sobie wymarzyliście, nie takiego chcieliście. Jestem sobą, ze wszystkimi swoimi wadami. Naprawdę mi przykro z tego powodu. Weźcie to pod uwagę, i dajcie mi szansę, bo ja nic na to nie mogę poradzić. Nie zmienię się. Jestem jedynym co mam tak na pewno i na zawsze, i nie mogę tego zniszczyć. Chociaż może i nie jest fajne.
Ale i tak jest fajnie.
Jeszcze dodam kolejną ultra brutalną, satanistyczno- pogańsko- okultystyczną i depresyjną z moich piosenek. Możecie płakać i zgrzytać zębami.
http://www.youtube.com/watch?v=LLI7sM3naoc
Nic dziś ciekawego nie napiszę. W głowie mam dużo ciepłej waty tłumiącej myśli. Noc jest.
Ale i tak jest fajnie.
Pozdrowienia :*
Z dodatkowym całuskiem :*