Czuję się taka dotknięta. Taka inna. Bezsilna. Cholernie sama pomimo tych osób, które mnie otaczają. Brak prawdziwego zrozumienia. Unieszczęśliwianie siebie wychodzi mi całkiem dobrze. Tylko pogratulować.
Gratuluję osobom, które sprawiły, że jestem teraz gdzie jestem. Udało się. Nie powiem, że nie.
Nie cieszę się niczym. Wszystko mnie unieszczęśliwia. Wybieram świadomie źle dla dobra innych, a dla mnie
jest okropnie. Brawa dla mnie.
Najgorsze, że nie mam siły nic zmieniać.
Sztuczny uśmiech i do przodu. Tsss ...
Żegnaj prawdziwość, witaj sztuczna masko .
___________________________________________
Każdego ranka nakładać tonę uśmiechu żeby dotrwały do końca dnia. Żeby nie było głupich pytań.
Jessica , 03:42 / 2013-05-11
sobota