Więc tak w piątek na kocert z Adamem Majkelem i Arturem. Parę piw i pogo którego mi brakowało.
Dzisiaj zoo z rodzinką i cholowanie na autostradzie bo nam się zdeka autko przegrzało. Ale na szczęście nic poważnego i pojechaliśny dalej po wymianie jednej części.
Jutro do Majkela i pogramy sobie razem.