Przemierzyłem pół świata
Drugie pewnie przepłynę
Worek niosę na plecach
W nim poezji drobinę
Szukam portu na tę zimę
Szukam portu gdzie zawinę
Ref. Oddam cumy na ląd
Worek rzucę w kąt
Będę łatał stary ship
Bo to miejsce to
Bo to miejsce to
Własny port pod numerem trzy
Kiedyś w końcu osiądę
Ileż można wędrować
W ludzi twarzach odnajdę
Zagubione gdzieś słowa
Szukam portu obok Ciebie
Szukam portu czy to w niebie
Kupię butlę koniaku
I odnajdę chłopaków
Garść nut z wora wyciągnę
I do ognia dorzucę
Własny Port to ta muzyka
Własny port jest w nas i kwita
https://www.youtube.com/watch?v=DJcc9z9e6nA
Nieudana wycieczka do Gdańska,
cóż, teraz przynajmniej mam nauczkę, że kartusz z gazem
powinien być w innym miejscu, niż tam gdzie jest jedzenie,
bo jak wycieknie to już jedzenie nie jest takie smaczne...
Choć licznik pokazał, że połowa drogi była ze mną.
Będzie jeszcze czas, żeby to odbić więc
nie ma co się poddawać!