Lubisz kontrolę, lubisz ją bardzo, dlatego po raz setny oglądasz film, którego dialogi znasz na pamięć. Znajomość zakończenia pozwala Ci zachować wewnętrzny spokój, analizujesz wtedy każdy, nawet najmniejszy błąd bohatera, który ostatecznie doprowadził do tragedii, bądź mądre posunięcie, które pozwoliło na happy end. Zastanawiasz się wtedy, dlaczego Twoje życie wygląda tak jak teraz. Dlaczego, skoro potrafisz zdiagnozować chorobę bohatera, podać jej przyczynę i sposób w jaki można było jej uniknąć Ty wdepnąłeś w gorsze gówno. Gdybyś mógł cofnąć czas i uniknąć zrobienia tego cholernego, wtedy niewinnego wyjątku, wszystko byłoby na miejscu, kto wie jak byłbyś teraz szczęśliwy, może i najszczęśliwszy. Boli Cię czasem głowa od analizowania wszystkich potknięć, które przyczyniły się do tego, że nie zmierzyłeś głębokości dołu, w którym aktualnie się znajdujesz. Twoja złość na własną osobę jest niepojęta. Na całe szcześćie w dziurze z Tobą jest kilka promieni słońca, które powoli bo powoli, ale motają dla Ciebie sznurek- do wyjścia. Niewiele brakuje, ale nie patrz w dół - złota zasada NIE PATRZ W DÓŁ. Dlatego wolę obejrzeć coś po raz 101.
ctgl J, dzięki bardzo, że jesteś :)