Ok, zdjęcie przedstawia mnie wykonującą jedną z moich najważniejszych funkcji życiowych, zwaną popularnie żarciem. Zdjęcie zrobione na ogródku Kołcza, dość stare, ale biorąc pod uwagę zielone tło postanowiłam je dodać, bo przyszła wiosna :).
Tak więc, z okazji zmiany pogody, zmieniam też szablon.
Zaczyna się weekend w ciągu którego planuję załatwić następujące sprawy:
1. Dokończyć prezentację.
2. Kupić trampy w oszołomie.
3. Zanieść Kołczowi płytę na Przyjaciół (Kołcz przetransportuj sezony do Mateusza:D)
4. Kupić szampon
Taa. Jaki wspaniały weekend:D. Ale jak dobrze pójdzie to jutro wybiorę się z moim szacem do parku na rolki:D. Tak tak moi drodzy! Coraz więcej się ruszam! Ostatnio na WFie dałam CZADU
W niedzielę spodziewam się gości (ciocia Basia, Bartosz oraz babcia Bartosza).
Znowu będzie: "Jak tam przygotowania do maturyy", albo jeszcze gorzej "co u Ciebie słychać?"..
A przypomniała mi się smieszna sytuacja, która miała miejsce ostatnio u Dentysty.
"Dialog" mój i pani stomatolog:
Dentystka: noo, to co tam słychać w wielkim świecie?
Ja: Ee nic..
(chwila ciszy)
Dentystka: A jak tam w życiu osobistym? Coś się zmieniło?:)
Ja: Nie
Dentystka: A co tam masz na mp3? Coś Ci doszło nowego?
Ja: The Doors
Dentystka: aaa ho ho! Klasyka!
(cisza)
Dentystka: A byłaś ostatnio na czymś fajnym w kinie?
Ja: Nie
Ahahhahha:D To się nazywa być komunikatywną i rozrywkową dziewczyną!