Mogę powiedzieć, że to odbudowywanie zaufania to nie bułka z masłem.
Naprawianie naszych relacji bywało momentami niemożliwe do takiego stopnia, że miałam ochotę wyjść i nigdy już nie wrócić. Jak zawsze, emocje braly górę więc nie obyło się bez krytycznych momentów ale szliśmy w dobrą stronę. Zaczynaliśmy być zgranym i szczęśliwym team'em, budowaliśmy na nowo związek i dobrze nam to szło. Dodam, że było już bardzo dobrze... aż tu czwartkowego popołudnia wszystkie starania i nasze osiagniecia trafił szlag. Wystarczyło jedno pytanie i znów znajdujemy się w punkcie wyjścia... nie widzę sensu by dalej w tym tkwić. Znowu będziemy musieli wszystko zaczynać od początku, krok po kroku. Ja tak nie mogę, przecież było już tak dobrze...
Boże pomóż bo ja już nie daje sobie z tym wszystkim rady...
Już w tym chaosie ginę, nie wiem czego chcę, nie wiem co robić... kompletnie się już pogubiłam. Pomóż.
Przede mną ładny dzień i szalony weekend z zaplutymi kłamcami przy bro. ;);*
3 LISTOPADA 2019
13 PAŹDZIERNIKA 2019
2 PAŹDZIERNIKA 2019
9 SIERPNIA 2019
27 STYCZNIA 2019
20 STYCZNIA 2019
8 STYCZNIA 2019
25 MARCA 2018
Wszystkie wpisy