tak jakoś przypomniał mi się tamten czas, wakacja kurde!
a nie musze teraz siedziec i czytac kuźwa o relacjach dyskursu,stylu,gatunku i czegoś tam.
gówno mnie to, nic nie rozumiem i jak bedzie jutro kartkowka to się wściekne.
ogólnie miły weekend przeplatany z zajęciami, ale spoko jest.
pozdrawiam maćków, ty cioto <3
aaaaa i pierwsze samodzielna jazdy zaliczone, wszyscy żyją!