Czas rozstania zbliża się coraz większymi krokami. Cztery dni.
Któż nie będzie tęsknił za takim Fejsem? Połczer Fejsem...
Iluż przechodniów potraktowało jej tik całkiem poważnie. Nie raz idąc z nią, czułam jak się odwracają z nadzieją, że i ona się obejrzy potwierdzając ten subtelny i całkowicie wymowny gest.
Niestety. Jej kocia natura jak zawsze pozostawiła niedosyt. ( Chyba, że o czymś nie wiem, Połcz? )
Tymczasem- już za tydzień matura ;-)
PS Panie Multanie, przeglądając moje vademecum z biologii, doszłam do niesamowicie odkrywczego wniosku- żyjemy w mutualiźmie ;D .
No i weź tu nie wierz w przeznaczenie ;-)