Małe pierdolone niekształtne serce które chce bić tylko dla niej. Dla małego człowieka, wielkiej osoby wielkeigo głupka z przepięknymi oczyma w których znajduję ukojenie. Serce w którym jest coś więcej niż pieprzony strach. Przesiąknięte drugim sercem które pomaga mu bić nawet jeśli jest daleko. Sama świadomość o byciu drugiego może trzymać je przy życiu przez nieokreślony czas chociaż z dnia na dzień bije wolniej... ale mocniej kiedy na myśl przyjdzie spotkanie drugiego. Serce nowoczesne, radowane nawet przez głupie wiadomości tekstowe. Niektórzy uważają że serce to nie istnieje. Że zginęło pośród chamstwa i arogancji. Jednak ono bije, gdzieś w głębi, pod wszystkimi skorupami, w środku..... wewnątrz mnie, moje serce, dla mojego serca.
<3