-Ty cholero, to na co w końcu nie jesteś za stary ani za młody?
-wiesz, chyba na melancholię, lubię zatracać się we wspomnieniach, położyć na nich głowę zmęczoną tymi wszystkimi przytłaczającymi mnie myślami o teraźniejszości, zamknąć oczy i w milczeniu się w nią wdrożyć.poczuć delikatny dotyk przygnębienia.uczucia niesytości i ciągłej tęsknoty za dawnym sobą.nostalgia to moje drugie, dziesiąte i pięćdziesiąte ósme imię.w zależności od tego które z moich wcześniejszych żyć muskasz opuszkami.
taka sytuacja generalnie :)