Nadal wciąż jestem taka sama.Choć może już nie aż tak młoda, ani już nie aż taka głupia.Wciąż co rusz wspominam te chwile, w których nie było się co martwić, nie było czego bać.Wszystko wystarczyło tylko dotknąć, a zamieniało się w prawdziwe, pozłacane szczęście.Radość nie dawała o sobie zapomnieć, każdą chwilę kolorowały uśmiechy.Nie zawsze, lecz bardzo często dzień stawał się z godziny coraz to ciekawszy, a ja byłam głucha na ludzkie realia, życie jakie teraz widzę przez własne źrenice, przeszywające moje myśli, nakłaniające do refleksji.Nie pozwalające spuścić wzroku.
I gdy tak wspominam ten miniony czas, było lżej, ale mniej świadomie.To wcale nie oznacza, że było lepiej. Może właśnie to dało mi szansę zmądrzeć, wiele zrozumieć.Pozwoliło mi mówić, nie milczeć.Pozwoliło mi widzieć wraźniej, nie oślepiać.Pozwoliło mi czuć więcej, nie tłamsić wszystko w głębi siebie.Może mam kilka lat więcej, może już nie jestem nastolatkiem, jednak wiem jedno-wszystko to co udało mi się zrozumieć i dostrzec pozwoliło rozwinąć moją głębie, moje drugie, lepsze JA.
żaden z nas nie jest 'tylko' człowiekiem.każdy ma szansę na bycie kimś, niezależnie od tego ile posiada.
ważne jest to,aby odnaleźć w tym całym bałaganie-siebie.i pozwolić na wypłynięcie z wnętrza tego,co w duszy gra.
reszta?jakoś się ułoży.
każdy tak na prawdę błądzi inaczej,jeden myślami, drugi słowami,inny poprzez czyny.
jednak każde błądzenie działa na tej samej zasadzie-uczy.
pewnego dnia budzisz się rano i stwierdzasz, że tak na prawdę nie wiesz kim jesteś. przestajesz marzyć o tym co dotychczas w snach pobudzało Twoją fantazyjność, chęć samokształcenia. masz w głowie myśli,które są Tobie zupełnie obce. i choć nie chcesz ich znać, to one momentalnie kroczek po kroczku niszczą to co dotychczas nazywałeś 'sensem istnienia'.
uczę się błądzić
błądzę by się uczyć
i choć często niespecjalnie wpędzasz nędzne szumy w moje myśli, które zacierają dobry szlak nadziei, wciąż odnajduję w sobie siłę i porozumienie z rozumiem. daję radę-powiem chwalebnie, bo czuję, że życie jest warte tej walki.
pozwól ludziom kolorować Twoje życie
wspomnieniami i chwilami,które zostają w sercu
przecież dla nich tutaj jesteś
najwięcej nauk wyciągamy dzięki byciu sobą. przeżywając według własnego uznania wszystkie sytuację stające na naszej drodze.nie ważne czy pozytywne, negatywne, nijakie, najważniejsze jest to,że podczas ich występowania sami decydujemy o tym co mamy robić.to udowadnia nam,że wszystko zależy tylko i wyłącznie od nas.
mimo wszystko,teraz jest najlepiej!
jeśli oddajesz komuś to co w Tobie najlepsze
a on odpłaca się tym samym-uwierz to wszystko ma sens
i to nawet większy niż myślisz