Hej...
No nie mam juz swoich zdjec...trzeba jakies porobic...ale za to daje wam zdjecie mojego najukochalszego siersciucha czyli BAFI
jak juz kiedys tam pisalam we wczesniejszych notkach...kochana psina
I nie wyobrazam sobie ze mogla bym go nie miec
A u mnie jak narazie bez zmian..no tylko tyle ze moche troche lepiej mowichehe...tez sie ciesze
Jutro idem na chwileczke do szkoly...tak tesknie za moimi koreczkami kozami i innymi gluptaskami ze ide ich odwiedzic
No wiec sle buziaki do wszystkich
Aha zapomniała bym
Dzisiaj juz była wiosna...cieplutko..słoneczko swieciło...mam nadzieje ze teraz juz tylko takie piekne dni beda i bedzie coraz wiecej slonca i zieleni