Jeden szuka szczęścia w nocy, drugi ma je wśród znajomych
Nie jeden szukał szczęścia w klubach aż popadł w alkoholizm
Byle do jutra, ale ta wódka kurwa nigdy się nie kończy
Może przejrzałbyś na oczy gdybyś stał się niewidomy
Dopóki jesteś zdrowy nie doceniasz zdrowia
Czasem człowiek musi stracić by zobaczyć czy kochał
Przeszłość jest jak stygmatyzm, wraca i boli jak diabli
Ale wcześniej czy później los odpłaca tym, co kradli
Czemu jak byliśmy młodsi każdy osiemnastki czekał
Staliśmy się dorośli i brakuje nam w nas dziecka
Nie każda kreska działa przeciwko tobie
Zobaczysz, że te potknięcia jeszcze wyjdą ci na zdrowie
Zostawię coś po sobie jakbym jutro miał odejść
Czas pozamiatać w głowie ten brud i wlać zmiany
Nie wiem gdzie jest punkt K, gdy latam nie widzę granic
Doskonalę swój świat cokolwiek to znaczy, rozumiesz
Doskonale go
Jesteśmy jak świeczki na wietrze
Bo ciągle nie wiemy czy rozum czy serce
Świeczki na wietrze, świeczki na wietrze
Jesteśmy jak świeczki na wietrze
Bo ciągle nie wiemy czy rozum czy serce
Rozum czy serce, rozum czy serce
Ponowny Dedyk dla niej ! Mała mi rządzi a my wraz z nią.