Z Sylwestra foty będą. Już niedługo.
To dla mnie za dużo. A najgorsze jest to, że nikomu nie mogę tego powiedzieć. Duszę to w sobie i dusze. Z tego wszystkiego zaczynam płakać. Wczoraj...i dziś też. Mam tylko nadzieję, że wkońcu wszystko się ułoży.Pogodzę sie z niktórymi sytuacjami. I będzie lepiej.
Święta, święta i po świętach... Już dzisiaj rozbierałam choinke. Z Hubertem w domu to się nie da na dłuższą metę trzymać chionke w pokoju. Oj nie. Tak właściwie to na mojej choince zostały tylko zawleczki od bombek. Bo Hubert wszystkie bombki pościągał;)
Nie zostawi mnie. Nigdy.Wiem. I będzie ze mną nawet gdy będzie źle. A jest źle. A ona nadal jest.
I nie mówi do mnie: Dasz rade.! Mówi do mnie: Damy rade.!
Dziękuję;**
Następna focia z Sylwestra.
Buśśka;*
'Chcę Cię takiego jak kiedyś'