Nie, wcale nie wróciłam do tych głupich zestawow i wcale nie marze o Parsons. Wcale nie mam marzeń o róznych wybiegach na całym świecie i wcale nie spędzam całych dni na przeglądaniu zdjęć Terry'ego Richardsona.
No a co dalej? Szczerze nie mam pojęcia, nie wyobrażam sobie zarówno bliskiej jak i dalekiej przyszłości. Ty pewnie też nie, nie dziwię się. Widzę ostatnio po wszystkich, że mają niezły mętlik, tego niestety nie da się ukryć. A mi się udaje?
Chyba nie jestem w stanie, zawiodłam jak zwykle
NICE