photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 12 STYCZNIA 2008

Raz jest dobrze, a raz źle.  Teraz napisze o tej złej chwili i znów czas na wyzalanie sie

 

 

Dziś sobie tańczyłam w swoim pokoju (lubie taniec, a dziś sie nowych kroków uczyłam), i nagle wchodzi moja matka Oczywiście bez jej komentarza sie nie obeszło. Tańczyłam w topie, a jak ona weszła to oto co do mnie powiedziała, cytuje : " Ty wez juz lepiej swino tym sadłem nie wywijaj"  Wiecie jak ja sie poczułam? Ryczec mi się chce. Ona wygląda jak anoreksyczka i sie madruje i wysm iewa ze mnie. Za to tata mówi, ze lepiej od niej wyglądam, bo ja jestem taka w sam raz z figurą, a ona wyglada jak wieszak. Jakbyscie sie czuli gdyby was tak matka własna podsumowała?  Niektórzy mnie na GG pytali czy to moja matka taka po rozwodzie, czy ta biologiczna. To ta biologiczna. Nie wiem za co ona mnie tak nie nawidzi Co ja jej zrobiłam? Dzis znów bede płakać w poduszke, albo sobie potańcze do rana, bo gdy tańcze zapominam o rzeczywistosci. Zapominam, ze jest takie cos jak problem, a gdzy przestaje tańczyc to tak jakbym z wysokiego wiezowca spadła na ziemie i sie nie mogła podnieśc, a gdzy znów tancze dostaje skrzydeł, albo jak śpiewam też tak jest. To jest trudne do opisania jak sie wtedy czuje, ale mam nadzieje ze terszke umiecie sobie to wyobrazic.

 

W poprzedniej notce sie cieszyłam , teraz moją radośc zepsuła chora psychicznie matka. Dlaczego napisałąm chora porychicznie? Bo ona jest rzeczywiscie nie normalna. Gada sama do siebie, a jak wychodzi na dwur, to macha w niebo i sie drze. Wstyd mi za nią. Nie dziwcie sie, ze nikt mnie nie lubi i sie nie chce ze mną zadawać. Pewnie po przeczytaniu tego też tak zrobisz, żebym ci nie robiła siary, ze gadasz z dziewczyna której matka jest chora psychicznie. Ale co ty wiesz? Tylko ci chodzi o to aby dobrze wygladac w towarzystwie, a ja przezywam horror w domu. Ja nie mam czsu na przejmowanie sie zyciem towarzyskim, bo wcale go nie mam. Czekam tylko kiedy wreszcie bede miała 18 lat i odejde z tego piekła.

Uwielbiam jedziec na konwenty, bo tylko tam mam wolnosc. Moja matka spieprzyła mi całe zycie. Nigdy nie wypuszczała do koleżanek, zawsze musiałąm z nia siedziec w chacie. I praktycznie całe zycie przesiedziałam z nia, meczac sie i znoszac obrazliwe słowa. Ty tak nie miałeś prawda? Zazdroszcze Ci, ze miasz kochajacych Cie rodziców, którzy nigdy na Ciebie nie powiedzieli czegos okropnego. Ja takiego szczescia nie miałam. Juz nie wiem co zrobić, czasem przez te małpe moja matke mam ochote sie zabic. Ona mnie wkurza, bo wszystkich traktuje jak robaki tylko ona jest zajebista. Ona jest chora psychicznie Dobrze, za mam takiego tate, ktory mnie zawiezie na konwenty i da mi swiety spokuj. Z nimjezdze wszedzie, bo tylko do niego mam zaufanie, ale tez nie raz mnie od "szmat" wyzwał. Nie on nie pije i tez nie pali. Z nim nawet moge porozmawiac o (  ) chłopakach, a z matka? nie, ona nawet nier chce mnie słuchac. Załoze sie ze wiekszosc dziewczyn na temat miłosci i problemów radzi sie swoich mam, a ja nie, ja taty, bo matka mnie totalnie ignoruje. NIE NAWIDZE JEJ!!

Nie dziwcie sie prosze, ze pisze tak duzo, ale jak każdy ja potrzebuje sie komuś wyzalic i z kims pogadac, ale nikogo takiego nie mam. Jedyna moja przyjaciółka jest Ewa, która nie patrzy na to jakich ja mam rodziców i nie odwraca sie od mnie. Mysle, ze ona tylko rozumie to, ze to nie moja wina jakich sie ma rodziców. Przeciaz ich sie nie wybiera. Dziekuje jej za to, ze pomaga mi w trudnych chwilach i kiedy mam doła przez matke to ona zawsze umie mnie pocieszyc i ze mna porozmawiac. Tak szczerz piszac to jak z nia rozmawiam to czuje jakbym ja zanła od lat. Kochana Ewa zawsze mnie umie rozsmieszyc i pokazac dobra strone zycia Dziekuje. Do Ciebe Ewa chyba mam wiekszy szacunek niż do mojej matki.

Komentarze

Użytkownik usunięty Kochana Madziu rozumiem cię dobrze tylko że u mnie jest różnie matka raz jest ok raz nie tak samo z tatą.
Ale naprawdę zrobiło mi się przykro jak ona mogła tak do ciebie powiedzieć!
Rozmawiałaś o tym z ojcem że ona kompletnie cię nie szanuje!?
Masakra jak mogła powiedzieć tak to swojego rodzonego dziecka!
Któremu poświęciła tak wiele czasu na wychowanie!
Ja nie mam takich problemów żeby rodzice mnie wyzywali!
Ale czasem mamy na siebie wkurwy.
Wierzę w ciebie!
Przepraszam że to mówię ale jak miałam w domu kiedyś kryzys.
I jak jechaliśmy w niedziele do kościoła i przy okazji odwieść moją koleżankę do domu tak się pokusiliśmy że wyszłam z auta i poszłam do mojej babci.
Z nią zawsze mogę porozmawiać. No i oczywiście z Tobą!
Mój ojciec lubi popić i jak jest okazja to sobie chlupnie dopiero wtedy mogę z nim szczerze pogadać!
Najbardziej mnie boli to że on nie chcę mnie przytulić powiedzieć dobrego słowa czy pocałować! Muszę czekać aż się upije żeby to zrobił?
To boli! ;(
Bardzo dobrze cię ro
13/01/2008 12:52:14
~daria1515 :( Nie moge nic wiecej zrobic jak tylko napisać współczuje, chociaż wiem, ze to tak nic nie da, ale moze troszeczke.
12/01/2008 21:59:59

Informacje o jakchcesz0


Inni zdjęcia: Ja patki91gd;) patki91gd100. patki91gdJa patki91gdJa patki91gd;) patki91gdJa nacka89cwa:) dorcia2700... maxima24... maxima24