Dzisiaj mnie wzięło na wspomnienia... Puściłam piosenki, które nagrałam sobie w wakacje, wzięłam do ręki album i odpaliłam wspomnienia... Wszystkie uczucia, ból, strach, miłość, nienawiść, które miały miejsce w wakacje odżyły na nowo... Odżyło też pewne spotkanie, które miało miejsce jakiś rok temu...
Według mojej przyjaciółki wspomnieniami się żyć nie da... Zgodzę się z Tobą Kamisiu... Wspomnieniami się żyć nie da... Ale czasem fajnie jest sobie powspominać... Pogrążyć się w zamysleniu i powspominać...
Pozdrowienia dla wszystkich maturzystów:* Jutro piszecie:* Trzymam za Was kciuki:*:*