12.

Wszystko się kiedyś kończy. Ulubiona piosenka. Dobra kawa. Nieprzespana noc. Piękny dzień. Prawdziwa miłość. Chyba, że jest taka na sto procent. Ale i tak zawsze jest 'dopóki śmierć nie rozłączy.' No właśnie. I życie się kończy. I to jest nasmutniejszy koniec jaki znam. Można kogoś kochać, rozstać się i za nim tęsknić, majac świadomość, że On jest. Może właśnie teraz je śniadanie, albo jedzie autobusem? Uśmiecha się. Oddycha. Może teraz dla kogoś innego, ale JEST. Żyje.
Można też kogoś kochać i rozstać się, chociaż wcale się tego nie chciało. Tesknić za nim, każdego dnia tak samo,
ze świadomością, że nigdy więcej go nie zobaczysz. Że On nie używa właśnie ulubionych perfum, nie prowadzi samochodu, nie słucha nowej piosenki w radiu i nie myśli o tym, że przy najbliższym spotkaniu będzie musiał Ci
tę piosenkę koniecznie zaprezentować. Nie zrobi już tego więcej. I Ty o tym wiesz. Nie wpadnie rano z niespodziewaną wizytą w olbrzymiej granatowej bluzie. Teraz ta bluza należy do Ciebie. Tyle, że pachnie Tobą, a już nie Nim. 
Mogłabym tak pisać jeszcze długo.
Kiedyś myślałam, że los mnie bardzo skrzywdził odbierając mi coś tak cennego. Człowieka. Jednego z najbliższych mojemu sercu. Osobę, z którą tyle mnie łączyło, z ktorą miałam tyle planów. Wrzeszczałam, płakałam. Było mi strasznie źle. Tęsknota boli najbardziej gdy nie możesz nic, zupełnie nic, na nią poradzić. Chwile, które mieliśmy RAZEM przeżyć zostały NAM odebrane. I już nic ich nie przywróci. Los to trochę taki żartowniś, tylko ma strasznie słabe poczucie humoru. Mogłabym obwiniać wszystko i wszystkich za to co się stało, przez resztę swojego życia. Tylko po co? On by się mocno na mnie zdenerwował. A ja byłabym strasznie nieszczęśliwym człowiekiem.
Dlatego w pewnym momencie powiedziałam sobie: HALO MAGDA, CO TY ODWALASZ, PRZECIEŻ PRZEŻYLIŚCIE RAZEM TYLE PIĘKNYCH LAT. TEGO NIE ZMIENI JUŻ NIC. WSPOMNIEŃ NIKT CI NIE OBIERZE. JEMU BY SIĘ NIE SPODOBAŁO, ŻE SIĘ TAK MAŻESZ. MIAŁAŚ BYĆ TWARDA. ON BYŁ I ZAWSZE BĘDZIE W TWOIM SERCU. A dzięki Niemu jest i Ona. I jest w Niej pełno Jego.