szyszek w lesie ;p
Był sobie chłopak starszy no i młodsza ona,
on do rytmu serca a dziewczyna kabona,
ta strona świata wredna, ona siebie pewna,
to ta jedna ze słodkich idiotek,
królewna, zajebana dama,
ani grama szacunku brak jak pamiętam go wrak,
czy musiało być tak ? Nie chce nigdy a on poczuł smak dwulicówy,
stówy lecą na nią a jak. Chłopak daj sobie spokój,
przy jej boku nagle inny, kto jest winny w tej historii ?
Ona a może oni, oni widzą albo widzieć nie chcą,
każdy zaślepiony własną wersją,
pierdole te wersję, pisze z sercem
kolejne opowieści z życia wzięte, jest ich coraz więcej ...,
miasto, różne dziwne zjawiska tak sądze ,
w głowach się jebie jak wchodzą w grę pieniądze ...
pozdro dla ludzi honoru . . . i dobrego serca ;)