Hahah chciałaś wpis, to masz <3
Ogl wróciłam z Karpcza 2 dni wcześniej, bo była chujowa pogoda i w sumie się cieszę z tego powodu, bo w tym czasie sie pospotykałam z tymi, z którymi miałam sie pospotykać :D
Dzisiaj też fajnie było z Sańdzią <3 potem jeszcze spotkałyśmy Łukasza i troche pogadaliśmy, wróciłam do domu i zamulam z bólem głowy i karku, fuck.
Juutro przyjdzie Oskar na śniadanie, Sańdzia po książkę, a potem do Mielczarka na herbatkę i też fajnie <33
KOCHAM TE WAKACJE