Taka tam ja z Kubą ,który jest wmoich ciuchach .

To tak . Wyjechaliśmyo 7 , nikola w pół żywa wsiadła do auta myślała ,że się wyśpi a tu co ?Tata puszcza gangam style na +98765768903421 głośności , w takich warunkach każdy przecież umie zasnać. Dojechaliśmy kolejka była jak na koncert Justina Biebera , a ludzi jak psów. Weszłam , czuje to gorąco , czuje te tropikalne rytmy , w końciu nie na darmo nazywa się to Tropical Island . Tata zaskoczył mnie swoim niemieckim , ucze sięod 6 lat , a zrozumiałam słowo '' halo'' . Potem kocioł szukanie szafek , nie obeszło się od przygrzmocenia moją głową w szafkę 8765 . Zapamiętałam ten nr . Poszukiwanie przymierzalni , weszłam do jakiejś , w któej przebirał się chińcol , widziałam go gołego , masz ci los , to za to ,zę nie chodze do kościoła . DObra. wchodzimy , pełno drzew , piachu takie duperela , idziemy na plaże , i co? jak to co , oczywiście nie ma miejsca , żadna nowość Nikola ,zadna . Musieliśmy się kłaść na piachu . 6 basenów nikola siedziała tylko w jednym na dodatek w brodziku ,czemu , bo byłatam ciepła woda haha . Byłam tak padnięta ,że chciałam się przespać , niestety warunki były spartańskie , musiałam spaćna swojej bluzie , przykryta ręcznikiem . Zdziwieniem nie był również fakt ,że obuziłam się z ryjem w piachu . Następnie udaliśmy się na obiad. I to znowu pokazuje sięoblicze glupiej Nikoli , zobaczyła u kogoś na talerzu jakieś chińskie coś , to mówie , a wezme co tam . Okazało się ,że to co myślałam ,że jest kurczaczkami , wcale nie było kurczaczkami i cały obiad poszedł no się ''psuć'' .  Zastanawiałąm sięczy wziąć pizze ,,ale nie nie ! ja musiałam spróbować jedzenia , który wzioł sb na talerz jakiś niemiec z utlenionymi włosami . Potem poszliśmy budować wierze z klocków haha l była wyższa ode mnie , oczywiście ja jej nie budowałam tylko tata , ja podawałam klocki . Gdy o godzinie 22 zwolniły się dwa lerzaki , rurą na nie żeby nik nie zajął . Porozwieszłąma ręczniki wszystko w porządku  poszłąm się kąpać , patrze nie ma ręcznika z haną montaną.. Japońce nam ręcznik zarypali .. Potem dowiedzieliśmy się ,że nie ma iejsc w pokojach , więc stwierdiliśmy że będziemy spać na lerzakach . Sparta x2 . Tata mówi ,że mu twardo i że jedziemy na chate . No to co , pakowanie , wyglebałam się po drodze , nie obeszło by się i kolejna nieoprzespana noc w aucie , bo jakiegoś araba słuchał tak samo głośno . I dziś gorzów.Kocham Kasię<3