Znana co poniektórym odwiedzającym "Śpiewająca Żaba"
na kamienicy mistrza Talowskiego (mimo pozornego
podobieństwa nazwisk i towarzyszącej im magii,
usilnie proszę o niemylenie postaci) miała niepowtarzalną
okazję przyłączenia się do śpiewów:-)))
I Gryfy spod powały też sobie posłuchały i popatrzyły co nieco:-)))
Spokojnego:-)))