I odnośnie kolejnego otwartego (tutaj i "następne")
i nie zakończonego...
Dalszy ciąg letniego i poburzowego spacerku ulicą Tetmajera
w kierunku siedziby Złego:-)))
Zbliżając się powoli do rondka krzyżująego ulicę Tetmajera
z ulicą Majora Łupaszki (ciągnącą się bez mała hen
do samych Mydlnik), po lewej stronie duktu słoneczko
wolno kończąc swoją dzienną podróż po bronowickim świecie
przebija się przez gąszcz zagajnika...
A świat paruje i tchnie świeżością po gwałtownej, letniej burzy
dochodząc do równowagi...
I kolejne "marsjańskie':
W miarę spokojnego, tego ostatniego
już przedświątecznego życzę:-)))