happy or sad.

`... Czasem za cały świat potrafię się martwić..

.. Choć dziś u mnie wszystko gra słońce świeci i jest pięknie ..
.. wciąż obok przykrych spraw nie umiem przejść obojętnie ... ''

jak to życie się dziwnie układa, ludziom jest dobrze, na prawde, tak że nie można się do niczego przyczepić, nawet nie wiedzą dla czego jest aż tak dobrze, przecież jest normalnie , nic sie takiego nie dzieje, żyją życiem codziennym , cieszą sie z tego co mają , dostrzegają te najmniejsze uśmiechy, gesty, znaki których na codzień sie nie widzi, no i jest dobrze tak poprostu, może to zasługa kogoś kto był zawsze a teraz jest poprostu dalej ale jakoś tak bardziej, może to zasługa tych którzy sie pojawili, być może to zasługa siebie samego, bo zmieniło sie nastawienie poraz koleny. nastawienie do tego wszystiego, może to takie halucynacje które sie niedługo skończą, ale heh jebać to niech trwają ile sie tylko da jeśli mają być przyczyną takiego nastroju (;  bo przeżyło sie wiele już , naprawde. spekulacji było mnósto na wszelkie tematy, w bani mętlik, życie czyimś życiem, życie swoim dziwnym życiem , spojrzenie po prostu przez inne okno, a z tym sie skończyło i sie żyje tak jak sie żyje, bo pozorów już było zbyt dużo, żyje sie tym co sie przeżyło.
hyh no właśnie teraz jest tak dobrze, a innym dookoła układa sie yhh inaczej. no i człowiek odłącza się od tego jego dobrego i przyłącza sie cząstką a częsciej taką większą częścią do tego innego życia, egzystencji tych drugich. no ale taka już kolej rzeczy. wszystkiego sie przewidzieć nie da. chociaż w sumie często sie da, lecz nie przyjmuje sie tego do własnej świadomości. no i wtedy jest gorzej bo założyło sie coś innego, coś innego sie wydarzyło, coś innego sie jeszcze wydarzy, a najbardziej przytłacza i przeraża to czego nie oczekujemy, co jest nagłe i niespodziewane.
yhm no i teraz zostaje tylko podzielić sie szczęściem i radością z innymi. bo wiadomo że człowiek sam rady nie da. a świadomym jest człowiek który wie co ma zrobić z tym co ma zrobić.

... A mi zostaje dalej bawić się kroplą w szklance,

bo to jedyna rzecz nad którą w miare panuje.