Czytał ktoś wczorajszą notkę? Jeśli tak, to moja "przyjaciółka" właśnie dziś napisała, po dwóch dniach, i co? Żadnego przepraszam, nic, napisała że jutro wyjeżdża. Nie będę nawet tego komentować. Uważa, że nie jest winna niczemu. Nie wie na ile, nie interesuje już mnie to, mam wyjebane na nią. Szkoda tylko, że cały sierpień spędzę w domu. Najważniejsze jest teraz to, żebym przez humor nie zjebała diety i nie poszła się nawpieprzać. Póki co jest okej, żuję gumę.
Wyszłam z psem dzisiaj wieczorem, i taka ulewa była, ledwo wyszłam zza bloku i jakiś frajer ochlapał mnie calusieńką od pasa w dół z tyłu, poszłam z nim tylko na chwilkę i zaraz wróciłam, wrr -,-
bilans
ś: 1,5 ciemnej bułki (kajzerki więc lekkie) z polędwicą i pomidorem + kawa zbożowa z błonnikiem i mlekiem
o:ryż zapierkany z jablkami + 2 łyżeczki cukru i kilka łyżek jogurtu naturalnego + cynamon
k:40g słonecznika
nie wiem ile dokładnie wyszło, troche bardzo za dużo tego obiadu zjadłam, ale mam nadzieję że w 1000kcal się zmieściłam..
ćwiczenia
rower stacjonarny ponad 40min, 21,5 km spalone 322kcal
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24Bransoletka okrągła srebrna otien... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24