Wczoraj mnie naszło na pieczenie. Upieklam sb przepyszne ciasteczka/batoniki na drugie śniadanie. Ponieważ lubię słodycze a takich ze sklepu nie jem, wiec zrobiłam sb swoje . Wyszło chyba z 12 ;) sa pyszne , od rana zabieram sie za naukę i mi nie idzie ciagle sie czymś rozpraszam;/ Grr... Kopa w pupę i do książek :) ciężki tydzien sie zapowiada.