Komunikuję wszystkim, których kocham (czyt. których zaprosiłam na urodziny* xP) że tort, który jutro Wam zaprezentuję jest manifestem moich zdolności antyplastycznych i nadaje się do ilustracji tezy "Ciasto nie ma być ładne, ma być pyszne" (i oby takie było).
W ogóle, będzie zajebiście. Tylko czemu akurat moją Dominisię muszą porwać? ;(
*żartuję, kocham kilka innych osób jeszcze (np. Natusię, Ivon, Juliankę :*) ale z powodu ograniczonych możliwości nie byłam w stanie wszystkich zaprosić :(