ale lama... taka wakacyjna... ale nie dam jej na wystawe xD
no już jest 9 września! a ja miałam świetny teścik z biologii, a dziś genialną matme. chcą mnie zabić w tej szkole. i w autobusie. wciskają mi sie ludzie w żebra torbą a potem z pretensjami "ja nie moge jechać dalej takim autobusem" moje zmiażdżone żebra nie narzekają...
w ogóle to
PSZENICA KRZYCZY JAK JĄ KOMBAJN ŚCINA!
44 to 3/4 NIESKOŃCZONOŚCI!
jestem już wykończona i mam dość. przychodze do domu i śpie.
chociaż dzisiaj powrót do tradycji - lanie wody i bicie piany :D Lofsy <3
i będę chodzić na korki z fizyki - hahahahaha pan "fizykoterapeuta" się załamie...
o 20:45 GREGORY! <333