No more sorrow.
Dodano: 13 PAŹDZIERNIKA 2011
'Jako człowiek to wiem coś o życiu, choć niewiele
To starczyłoby na niejedną książkę bestseller'
O.S.T.R. - Co by się nie działo.
*
Notka wczoraj nie chciała mi się dodać. Jakoś to zleciało. 7 godzin w szkole + Kraków. A dzisiaj nie byłam w szkole. Normalnie to bym się cieszyła, ale w takich okolicznościach nie bardzo. Po najgorszej części dzisiejszego dnia, którą jakoś przeżyłam to pojechałam z wizytą do dalszych kuzynek, a potem na chwilę do babci do Krk. Teraz zmęczona po całym dniu siedzę tutaj i regeneruję siły na jutrzejsze obozowe <3. I sobota się też pozytywnie zapowiada ;). No i czekamy na 29 października, ahh. <3 Oby to szybko zleciało. / Przysypiam tu trochę o.o Idę oglądać Plotkarę. You know you love, xoxo!
Komentarze
mxrybeth
wiesz.. ja się przyjaźniłam z pewną osobą 8 lat. i nie mogę powiedzieć, że były to stracone lata. żałuję tylko, że zaufałam, że oddałam tyle siebie, kiedy ona miała na mnie wiecznie wyje.ane i obrabiała mi dupę. a teraz.. w realu nie mam takich osób. niby mam jakieś tam całkiem niezłe kontakty z paroma osobami, ale żadnej nie potrafię zaufać całkowicie. nie potrafię tego zrobić, bo nieraz jestem świadkiem jak w moim towarzystwie się kogoś obgaduje. a zapewne za moimi plecami też się to dzieje. ;|
też mi się tak wydaje, że moja mama nie chce też obrywać. ale ja też tego nie chcę. nie chcę, aby ktokolwiek przeze mnie musiał cierpieć. no i tak, w domu nie powinno być faworytów, ale jednak..
ogl to jest ciężkie do zrozumienia i wytłumaczenia.. to jest mój taki przyjaciel.. chyba jedyny tutaj u mnie w mieście. i nie ogarniam Go, bo czasem zachowuje się tak jak gdyby chciał czegoś więcej, niż tylko przyjaźń, a z kolei następnego dnia opowiada mi o koleżance, która mu się podoba i co ma zrobić. olewa mnie dla niej etc. ech.
jeeej, dziękuję! :* nawet nie wiesz jak mi się cieplutko na sercu zrobiło jak to przeczytałam <3
też mi się tak wydaje, że moja mama nie chce też obrywać. ale ja też tego nie chcę. nie chcę, aby ktokolwiek przeze mnie musiał cierpieć. no i tak, w domu nie powinno być faworytów, ale jednak..
ogl to jest ciężkie do zrozumienia i wytłumaczenia.. to jest mój taki przyjaciel.. chyba jedyny tutaj u mnie w mieście. i nie ogarniam Go, bo czasem zachowuje się tak jak gdyby chciał czegoś więcej, niż tylko przyjaźń, a z kolei następnego dnia opowiada mi o koleżance, która mu się podoba i co ma zrobić. olewa mnie dla niej etc. ech.
jeeej, dziękuję! :* nawet nie wiesz jak mi się cieplutko na sercu zrobiło jak to przeczytałam <3
14/10/2011 19:25:28
mxrybeth
jest dokładnie tak jak powiedziałaś.. przez wcześniejsze wydarzenia, zaczynam wątpić, że coś takiego jest możliwe. ale dzięki Echelonowi odzyskuję wiarę. znów powoli przekonuję się do niektórych ludzi, zaczynam ufać.. nie wiem, co by było ze mną gdyby na mojej drodze nie stanęli marsi i Echelon. co do ojca.. rozmawiałam o tym z mamą, ale co ona może zrobić? przecież nastawienia mojego taty do mnie nie zmieni. on sam musiałby chcieć mnie zaakceptować, ale najwyraźniej nie chce. szkoda tylko, że jak mój ojciec drze się na mnie bez powodu, to mama się nic nie odezwie, nie stanie za mną w obronie.
co do czucia się niepotrzebnej.. gdyby koleżanki nie bawiły się z Tobą dobrze, to na pewno by się z Tobą nie spotykały. i też bym chciała, żeby mi się z Nim ułożyło. szkoda, że to jest już niemożliwe.. miałam szansę, ale ją spieprzyłam. a tata.. on się nigdy nie zmieni. już się nie łudzę, że kiedykolwiek zmieni nastawienie do mnie. chcę tylko wytrzymać tutaj do 18 urodzin, a potem się wyprowadzam. nie wiem, skąd wezmę pieniądze na życie. nie mam pojęcia. ale coś wykombinuję.
co do czucia się niepotrzebnej.. gdyby koleżanki nie bawiły się z Tobą dobrze, to na pewno by się z Tobą nie spotykały. i też bym chciała, żeby mi się z Nim ułożyło. szkoda, że to jest już niemożliwe.. miałam szansę, ale ją spieprzyłam. a tata.. on się nigdy nie zmieni. już się nie łudzę, że kiedykolwiek zmieni nastawienie do mnie. chcę tylko wytrzymać tutaj do 18 urodzin, a potem się wyprowadzam. nie wiem, skąd wezmę pieniądze na życie. nie mam pojęcia. ale coś wykombinuję.
14/10/2011 12:00:18
zachowajusmiech
widzisz, dałaś radę. to oznacza, że jesteś silna. tak trzymaj. <3
14/10/2011 8:16:16
onecolddevil
przeszłaś to, co było najtrudniejsze. teraz musi być tylko lepiej. :3
13/10/2011 22:50:33
