Nasze buciki :D. Te szare to Syśki, obok Pepe, te po prawej Dżoanny i moje. :D O matko, padam z nóg. Wycieczka była boska. Park linowy - hahaha, o Boże, trochę się bałam, ale było nieźle, adrenalina. I ten skok. O matko. Dobra, już, skończyłam xD. Potem skansen, nuuuuudy, a potem powrót autobusem, jaka dzicz, granie w prawda czy wyzwanie i te sprawy xd. Parę rzeczy wyszło na jaw. Bardzo ciekawe ;d. Nie wiem jak ja jutro będę normalnie funkcjonować, rano kółko, muszę napisać słówka, potem 6 lekcji w tym 2 wf-y, ale chyba zgłoszę brak stroju bo padam na pysk xd! Ale było warto, aa, wiadome, jak tacy ludzie pojechali to jak mogłobyć inaczej? Haha i nasz gadka z Syśką 'jak by wziąć parę osób z różnych klas'. Fajny nam skład wyszedł xD. Szkoda, że tak się nie da. :c Aww. I ciekawe jak na dysce. Muszę Marcelę o sprawozdanie poprosić. xd / Idę się ogarnąć na jutro, ale na razie skype z Asiakiem. <3 Nice, to moje 500 zdjęcie! Jutro dodam coś bardziej z wycieczki, jak mi dziewczyny powysyłają. Rozpisałam się, omg. Adios muchachos. xd <3