Jeszcze z wakacyjnych. Koło mnie leży otworzona książka do niemieckiego i wiem, że zaraz będę musiała zrobić te popieprzone ćwiczenia. Ale nie śpieszy mi się. Piszę z Syśką, słucham Lauriego i analizuje cały dzisiejszy dzień. / Jeśli chcecie żeby wyszła tęcza to nie możemy narzekać na deszcz. Trzeba zacisnąć zęby i chyba tylko czekać. Staram się być... mniej oschła niż w zeszłym tygodniu. Częściej sie uśmiechać i żartować. Ale jest ciężko. Ciężko jest tak po prostu to olewać, nie zaprzeczam. Na szczęście wsparcie wszystkich i muzyka happysadu jakoś mnie trzyma przy życiu. Jeszcze jakiś miesiąc do koncertu. / Dzisiejsze zajęcia artystyczne jak zwykle rozwaliły system. Oh, szkoda, że wszystkie lekcje tak nie wyglądają. / Muszę ogarnąć facebooka. Niemiecki. Chemię. Technikę. I polski. Już to widzę. / Asiak nie ma internetu. Znowu wracam do wywodów z Dżoanną. Pepe, mam nadzieję, że wszystko wróci do normy. Pat, damy radę. Codziennie to sobie powtarzam. Jak mantrę. Klaudia&Dżama - lubię się śmiać do monitora jak z wami gadam. <3 / Sajonara, bijaaaacz!
'I nie ma Cię gdy moje życie spada w dół i nie ma Cię gdy wszystko łamie się na pół.'
~ Pezet - Spadam.