Czy byłaś/eś kiedykolwiek tak szczęśliwy/wa, że nie mogłaś/eś spać po nocach? :D
To powiem Ci, że masz bardzooooooo fajnie :D
Dzień za dniem, a każdy fantastyczny.
I ten strach przed utratą tych wszystkich wspaniałych uczuć, chwil, ludzi, miejsc.
Czuję, że dopadło mnie prawdziwe szczęście.
Mam to o czym zawsze marzyłam a nawet i więcej.
Czuję się jak w jakimś pięknym filmie, albo najlepszym śnie, jaki mógłby się przyśnić.
A wszystko dlatego, że wystarczy docenić to co się posiada. :)
I mimo ukończonych 18 lat... nadal nie chcę dorastać :D