Hahaha... moja noga :D
No to mimo wielu trudności losu (deszcz, dziwny dziadek, super kierowaca w autobusie) dojechaliśmy nam miejsce - Silesia. Ktoś sie oczywiście musiał przyznać ile mamy lat... no i wylądowaliśmy na narni, ale było i tak bosko Bawiłam sie we fryzjera (filip sexi wygląda z włosami na cebulkę) zrzuciłam popkorn, i inne perypetie...Po raz pierwszy leżałam na podłodze Silesi... 'MAŁPA WREDNA'.. zamiast wrócić o 19 wróciliśmy po 21:00
Dziękuje Wam
______________________________________________
___
A teraz WAKacje i Niemcy