no to tak, weekend spędzony w Zielonej, ancla zawsze spoko ;d
na gwarkach , na które nie chciałam jechać też zajebiście ;) kulka ;dd
skutki tego imprezowania i bezsennej nocy poczułam dopiero w poniedzialek w szkole, ale ogarnęłam :) w sumie w domu bylyśmy już stosunkowo wcześnie w niedzielę, później jeszcze bardzo mile spędzone niedzielne popołudnie i wieczór :)
a teraz nauka nauka i jeszcze raz nauka.. jutro może zdjęcia z Martą ;)
Pytasz dlaczego życie jest tak cholernie skomplikowane? Bo marzenia się nie spełniają, sny zawsze kończą, wspomnienia wracają, papierosy zabijają, czekolada tuczy, a naiwność bierze górę nad podświadomością.'