"Niby nic a tak to się zaczęło,niby nic zwyczajne papapa" Śpiewała kiedyś Halina Kunicka. Mój pierwszy spotting,którego rezultaty możecie zobaczyć na kolażu odbył się 2 lata temu. Odbywałem wtedy staż,i musiałem "spłacić" należne mi dni urlopu więc postanowiłem wybrać się do Spytkowic (powiat Wadowicki woj. Małopolskie). Po przyjeździe na stację zastałem energetyków (stąd zapalona lampa przy zdjęciu z drezyną) Nagle usłyszałem trąbkę i chwilkę później od strony Oświęcimia ukazała mi się dość szybko pędząca drezyna WM15A . Nie minęła minuta jak od strony Krakowa zauważyłem coś zielonego. Myślałem,że to EU07 ,ale myliłem się. Bowiem pojawiła się ET22-660 ciągnąca prawdziwego kolosa - ET41-196 (160 ton "żywej wagi"). Potem godzinę przesiedziałem w seicento mojego dziadka posilając się gorzką czekoladą. Potem usłyszałem jazgot hamującego pociągu. To SM31-113 przyjechała na manewry. Tym co robię zaciekawił się główny manewrowy,który to okazał się niezmiernie miły. Zdjęcia robiłem "z dystansu". Bezpieczniej i więcej widać Już miałem wracać gdy megafon wyszczekał niezrozumiałą wiadomość. "Ech, to nie czasy gdy melodyjny i głośny gong wyraźnie oznajmiał przyjazd pociągu osobowego do Krakowa Płaszowa"-pomyślałem. Po chwili usłyszałem trąbkę pociągu. "Pewnie to EN57" pomyślałem. jednak był to EN81-007 w barwach woj. Małopolskiego. Gdy odjechał szczęśliwy wróciłem do domu.