Na początku byłeś tylko znajomym, z biegiem czasu stałeś się kolegą, po kilku tygodniach przyjacielem, minęły dwa miesiące - stałeś się osobą bez, której nie potrafiłam samodzielnie oddychać. Byłeś mi potrzebne do życia jak tlen. Nie wyobrażałam sobie, że moższ potraktować mnie jak zwykłego śmiecia.... Te pół roku nauczyło mnie wiele, przynamniej tak myślałam... Gdy w lutym bieżącego roku mnie przeprosiłeś - wybaczyłam Ci. Lecz tu popełniłam największy błąd w życiu. I obiecuję Ci, że gdy znowu pojawisz się w moim życiu, gdy już je sobie ułożę i będę szczęśliwa to przypierdolę Ci tak mocno, że już nigdy więcej się do mnie nie odezwiesz .