497

What the fuck is here ?!

Leżąc godzinami w łóżku, patrząc w sufit, na zmianę spoglądając w okno.. Widzę tylko szarą rzeczywistość, tak nieustannie płynący, uciekający nam czas. A gdybym mogła podliczyć wszystkie piękne momenty a zarazem nie myśląc o tych złych chwilach, w których musiałam być silna i się nie poddawać, za każdym razem postawiła bym tam Was, bo Wy byliście przy mnie zawsze. Bez względu na okoliczności, bez względu na pogodę czy pore doby. Mogłam na Was liczyć, kiedy tylko tego potrzebowałam.. Gdyby Was zabrakło pewnie nie było by mnie tutaj nadal z Wami, bądź była bym zupełnie inną osobą. Te przyjaźnie, kilka a nawet kilkunastoletnie przetrwają wszystko, wiem to. Żałuję tylko jednego, że zaufałam co niektórym osobą, którym nie powinnam..Przez co mam dość sceptyczne podejście do przyjaźni. Nadal trzymam się hasła, że nikogo nie można obdarzyć w stu procentach przyjaźnią. Ale mimo wszystko, dziękuję Wam za wszystko! Jesteście najwspanialszymi ludźmi jakich kiedykolwiek poznałam.. ;*

Piotr. szczęście zmieniło nazwę, odtąd nazwano je Twoim imieniem.. ;*

formspring