fajnie jest wyladować po koncercie w karetce...
nie powiem, że nie, ale wygodnie tam mają...
jest coraz gorzej jak widać.
juuutro badania, a później się zobaczy.
to wszystko mnie wykończy.
wieczorkiem lecimy na Perfecttttttttttt.
miejmy nadzieję, że nie przeżyję powtórki z wczorajszej rozrywki.