Zdjęcie jakieś takie z dupy wzięte. Jeszcze cykane starą, rozjechaną avillą XD
Ogólnie to caly poranek sprzątałam, a potem jak usiadłam przy komputerze to siedzę tak do teraz. Trochę pograłam w cs'a z Armandem, potem siedziałam na fejsie, potem znowu w cs'a i tak w kółko. Babeczki z Marleną upiekłyśmy. Takie tam 4 babeczki kot dorwał i porozwalał po całym dywanie, który zamiatałam dzisiaj chyba z pół godziny. Co za kot. :/
Czekam teraz na tego durnia aż wróci z tego dworu, bo normalnie nie wiem co ze sobą zrobić. Takie koszmarne nudy, jeszcze śnieg spadł po kolana, kurde -.- Nienawidzę zimy tej wiosny. Co słyszałam to śnieg ma sobie zniknąć jakoś w maju. Super, po prostu zajebiście. Dajcie mi już to cholerne wakacje, temperature +30 i ZERO ŚNIEGU.
Plany na jutro są ? po za święceniem jaajek to żadnych. O proszę nawet nie wiem z kim pójdę, z Moniką nie gadam jak narazie, a nie wiem czy Baworowska ruszy swą zacną dupę na godzine. Może ją jakoś namówię. ;)
Co do niedzieli to zapowida się rodzinnie, poniedziałeś nocka z Wiktorią. Wtorek przepisywanie lekcji z 4 dni. I w środę do szkoły. Trzeba pozaliczać te cudowne kartkóweczki które mnie ominęły. M.in matematyka, polski, fizyka. MRR
Dobra rozpisałam się, i znowu tylko marudzę i marudzę.
jak wam się nudzi to dawajcie pytania :
http://ask.fm/siemaelojolczescwitam
As Long As You Love Me