A oto wspomnienie wakacji 2010.. To było w sierpniu i to takie pierwsze skoki na Wojtim z piętą w dół i poprawnym dosiadem ;)
______________________________________
Dzisiaj byłam u mojego Maleństwa, i ja mu wczoraj złożyłam życzenia a on mi dzisiaj tak jakby.. Bo był naprawdę grzeczny.. Ogólnie widac że Chłopak się stara i że chce.. Tylko nie do końca jeszcze rozumie o co chodzi, że tak nagle Go wzięli.. Miał tyle wolnego i co? Teraz ma się przemęczac?
Nie no ale jestem na serio pozytywnie zaskoczona bo myślałam że będzie naprawdę duuuuuuużo gorzej.. A jest super! Galop normalnie w obie strony.. Mimo że prawą tak jak ja ma gorszą, ale nad tym pracujemy ;)
_______________________________________
Ogólnie rzecz biorąc urodzinki w miarę udane powiedzmy ;p ale goście czyli zjazd rodzinny jutro dopiero ;)
_______________________________________
Dzisiaj nawet już o 8 pewien ktoś.. Zadzwonił bo chciał mi złożyc życzenia i ogólnie byc pierwszy ;) Nie no.. To była akurat masakra trochę, bo ja chciałam pospac, a tu o 8 telefon.. No ale mówi się trudno i żyje się dalej ;)
_______________________________________
Ok. Ja idę, bo jutro muszę o 7 wstac.. Przerąbane to bierzmowanie.. Eh.. no nic.. Jak już wspomniałam mówi się trudno i żyje się dalej ;)
_______________________________________
;*