Kolejne z Darią <3
"[...] I jak przychodzi co do czego to nawet nie ma do kogo napisać..."
Zniszczyłam już tyle, że lepiej by było żebym niczego się nie tykała. Wszystko
niszczę. Każdemu zadaję ból. Staram sie ale nic nie mogę na to poradzić. Nie chcę abyś
przezemnie cierpiał, nigdy tego nie chciałam ale wolę ci powiedzieć prawdę niż trzymać
cie przy nadziei. Wiem, mogłam to inaczej zrobić ale nie mam siły na jakies głupie zabawy.
Ostatnio staję przy rzeczywistości, nic nie jest w stanie sprowadzić z powrotem tej
starej mnie. Dopóki to wszystko się nie zmieni, ja dalej będę taka sama. Nie mam
siły stawić temu czoła. Niby wiedziałam to od kilku tygodni ale teraz wszystko stało
się takie oczywiste. W każdej chwili wszystko może się zakończyć. Nie jestem gotowa,
jeszcze nie teraz. Nie mogę nawet o tym mówić. Gdy wychodzę odrywam się od tego
wsystkiego ale to na nic bo po chwili i tak wszystko do mnie wraca. Jest tylko jedna
osoba która może mi pomóc ale nie mam odwagi prosić o tak wiele.