fallingawake.

Boli, boli, boli. Cholernie boli mnie głowa, a na dodatek te żniwa ! ;x Idzie dostać jakiegoś jopla ;x. Jednak są plusy tego, oj są.

Zakupy, zakupy i po zakupach, Jarmolińska poszalała i aż kupiła dwie bluzeczki no i chyba z tysiąc preparatów na wypadające włosy. Dobra, tak naprawdę kupiłam tylko tabletki i szampon, ale i tak przekroczylo to możliwość mojego portfela, więc koniecznie potrzebna praca ! Nie potrzebuje ktoś pomocy do sprzątania, opieki nad dzieckiem czy coś ? ;)

Trzeba wracać do roboty, chwila odpoczynku mineła, a głowa jak bolała tak boli, nawet ibuprom nie pomaga, co jest dość dziwne. Jeszcze te wszystkie myśli. Na czasie jakoś trzeba wziąć się za pierwszy rozdział opowiadania, mówiłam o czym? Anioły i śmiertelnicy ^^. Jeżeli ktoś chce czytać, niech śledzi moje notki tutaj, zapewne będę pisać kiedy wychodzi post na blogu :).

Dobra, wracam do roboty, kiedy odpoczynek wtedy odpoczynek jednak zborze czeka ! <3 -.-' . A no i zaczełam troche bawić się photoshopem czego efekt widac w poprzednim jak i chyba tym zdjęciu ;P. Narson ;).