No, już go miałam dziś kupować, ale zabrakło mi 145 tysięcy... Mam nadzieję, że szybko dostanę wypłatę, bo skasowałam w tym tygodniu już dwa takie i zatopiłam Hummera w Silnicy.  

BTW ---> serio brakuje mi 145 tysięcy ^^ To nie tak dużo, parę miechów w każde wakacje na burakach, albo ogórkach. 

Tylko po co mi do chja auto, które pali 20 litrów w mieście i jeszcze nawet nie rozpędzę się nim więcej niż 100? xD

I po co, żeby mi je spalili z zazrdośći od razu? No bo to taki, kuwa mać kraj. Strach mieć coś ładnego, bo zaraz zajbią albo zniszczą. 

Zrobiłam się blacharą,lecę na ładne samochodziki. 

W zasadzie, to kupię sobie kiedyś kamper i będę mieszkać po trochu wszędzie. Grałam sobie wczoraj na Placu Artystów i pomimo godziny około 2 w nocy, to znaleźli się entuzjaści mojej twórczości ^^ Pytali nawet, czy mam coś nagrane na youtube. 

Zawsze wiedziałam, że będę tworzyć i wykonywać muzykę dla ludzi, którzy mało mają o niej pojęcia. Ale przynajmniej im się podoba i się cieszą 
Aha! Jeszcze w Krockodylu grałam na takim dużym i pięknym djembe. A jak podziękowałam za udostępnienie i odchodziłam, to powiedzieli, że mogę jeszcze później grać. Polało mi się z zaszczytu 

Jednak to coś, co kocham i wkładam w to całe serce. Patrzeć jak ludzie się bawią i cieszą za moją, chociażby nawet i nie tylko moją, ale niewątpliwą, przyczyną. (co to w ogóle za zdanie?:P )

Teraz tłukę "Tim Minchin- So long as we are together".