Z racji tego, że właśnie dziś mój, a raczej już nie mój Słony, został wysłany do jego nowego właściciela, pojawia się znów zdjęcie białkowca ( :
A póki co czekam na pieniądze za alphę (wysyłka za pobraniem) i czatuję za C40D. W związku z tym przez czas nieokreślony będę cierpieć na brak zdjęć ) :
Dzisiejszy dzień w szkole nie był taki straszny, jak wczoraj przypuszczałam. Okazało się być całkiem milusio. Pięć lekcji, w tym wf, gdyż nie było pani od matmy (dzięki Ci Boże) i nie będzie jej do środy włącznie. Czyli ściślej mówiąc jutro i po jutrze kończę o 1310. Życie jest piękne! C: Czwartek wolny, ale niestety w piątek wolnego nam już nie zrobili. Wiedziałam, że tak będzie. I z długiego weekendu nici.
Trzymajcie się ( :