a dziś 'tylko' spacer z nim.
i 'aż' uszczęśliwiający.
w zasadzie można by się zastanawiać
czym jest to "tylko" i czym jest "aż".
zaborcze ręcę wyciągamy po "aż",
tymczasem życie płata nam figle
i najbardziej uszczęśliwiające okazuje się byc "tylko",
którego tak często nie dostrzegamy.
wolimy pastwić się nad swoimi problemami,
ulegać ślicznym kuszącym, gustownym opakowaniom,
w które wciska się już nawet miłość, przyjaźń, macierzyństwo.
PSEUDOproblemy powoli już się nami nudzą,
ale my trwamy w uporze i rzadko mamy dosyć marudzenia.
a ja niczego się nie boję.
i jestem podbudowana.
miłym wieczornym, dość niespodziewanym spotkaniem.
z ciastem bananowym.
bananową herbatą.
niebananową kawą.
rozmową.
o wszystkim.
a nawet..gotowa jestem prosić na kolanach byś został.
w naszym miłym towarzystwie. spod ściany.
:)