wczesniejsza czesc we wzesniejszej notce
Day is collection of hours. 13
- Dzień dobry, przesyłka do pani Mai...- zaczął mówić kurier.
- Tak, to ja.
- Tu popisać.
Majka podpisała weszła z paczką do pokoju. Anka i Kacper popatrzyli zdziwieni.
- Co sie tak gapicie? Sama nie wiem co to.
Za chwilę jednak okazało się, że to przesyłka od mamy.
Odpakowała i zobaczyła, że w środku są ubrania. Zaczęła je po kolei wyciągać, śmiejąc sie przy tym.
- Ona chyba sobie kpi.
- Majka, to prezent od mamy!- powiedziała Anka śmiejąc się.
- No to proszę, wyjdź w tym- podała jej jeden ze swetrów.
Anka wybuchnęła śmiechem.
- Mam pomysł!- wypaliła Majka.
- Jaki?
- Chodź!
Wzięła ze sobą ubrania i pociągnęła Ankę w strone łazienki. Chwilę potem wyszły z łazienki poubierane w śmieszne ubrania i wymalowane jak klauny.
- Ta da! - Majka śmiała się jak opętana.
Kacper wziął telefon i robił im zdjęcia, świetnie się bawili dopóki po Anke nie zadzwonił ojciec.
- Muszę iść- powiedziała smutnym głosem.
- Jak mi przykro- powiedział Kacper.
- Mi też- dodała Majka.
I wybuchnęli śmiechem.
- Idźcie się umyć świruski, a ja zrobię kakao.
- Mi nie rób, bo muszę iść- powiedziała Anka.
- Okej.
I poszły się umyć, a Kacper poszedł do kuchni. Potem Anka wyszła, a Majka usiadła na kanapie.
Kacper szybko się dosiadł. Majka popatrzyła mu w oczy.
- Musimy porozmawiać- powiedziała poważnie.
- Co tak spoważniałaś królewno?- usmiechnął się.
- Mówię serio.
- Więc słucham.
- No bo...dlaczego powiedziałeś do Laury, że mnie kochasz?
Kacper popatrzył na Majkę i bez zastanowienia odpowiedział:
- No bo byłem pijany...
Majka odwróciła wzrok, widac było że jest jej smutno.
-...a człowiek pijany mówi szczerą prawdę- dokończył.
Ciało Majki zadrżało. Kacper wziął w swoje ręce jej twarz i przysunął do siebie, po czym dał jej wielkiego słodkiego buziaka. Majka usmiechnęła się.
- Popatrz mi w oczy- wyszeptał.
Majka nie chciała tego, sama nie wiedziała co ma zrobić, ale chwilę potem patrzyła w jego piękne oczy.
- Kocham Cię- powiedział- podobasz mi się odkąd Cię znam.
- Ale wstyd było podejść do kujonicy?- powiedziała.
- Nie, jestem nieśmiały i tyle, no ale wyszło co wyszło.
- A co z Laurą?
- Nic, przysięgam Ci że nic między nami nie było, cos sobie ubzdurała.
- Powiedzmy, że Ci wierzę.
Kacper przytulił ją mocno do siebie.
- W sumie fajny pomysł z tą kartka w zeszycie- zaśmiała się.
- W sumie fajny plaskacz na twarzy Filipa.
- Dzięki- odpowiedziała.
Obydwoje zaczęli się śmiać.
Popatrzyła mu w oczy i zaczęli się całować.
***
Weszła do klasy. Wszyscy po kolei się z nia witali.
- Fajna imprezka, było super- mówili ludzie z klasy.
Wszyscy chwalili ją za super imprezę.
- Dzięki- powiedziała z uśmiechem- teraz czekam na zaproszenia od was.
W ostatniej ławce siedziała Laura, Majka ominęła ją i podeszła do Kacpra, po czym dała mu słodkiego buziaka.
Siadła obok niego. Zaraz za nią weszła Anka. Przywitała się ze wszystkimi, a Laurę ominęła szerokim łukiem. Usiadła za Majka i Kacprem. Laura patrzyła na nich jakby chciała ich zabić. Nagle do Majki podszedł Filip.
- Sorry.
Majka popatrzyła na niego.
- Spoko- usmiechnęła się.
- Wcale nie jesteś wstrętną kujonicą.
- No spoko, da się żyć.
- Jesteś bardzo fajna...i ładna.- usmiechnął się.
- Ej Ty! Uważaj, to moja dziewczyna- powiedział Kacper z uśmiechem.
- Luuzik- uśmiechnął się- Ciebie tez przepraszam.
- No spoko ziom.
Przybili sobie piatkę i Filip wrócił na swoje miejsce.
Majka była zadowolona z tego co sie przed chwilą stało,
ale za chwilę troche spochmurniała, bo w ich kierunku szła Laura...
cdn...
Amelia