I w moim nastoletnim życiu, nadszedł ten moment z filmu, kiedy emocje sięgnęły zenitu i wyrzuciłam z siebie wszystko, nic przy tym nie zyskając. W tym filmie miałam swoje pięć "minut", teraz trzeba wrócić do rzeczywistości, ale przed tym złamałam zasady i odreagowałam w ostatnie dwa dni, robiąc wszystkie zakazane rzeczy. To były najlepsze dwa dni w moim życiu. Właśnie o to mi chodziło. Teraz tylko iść przed siebie i nie oglądać się za siebie...ani na ludzi.
http://www.youtube.com/watch?v=yoj2I6ZJLx8
Hahaha! Wygrałam dwie wejściówy na WKKW