Już od dzisiaj zaczynam swoją wielką majówkę na swoich podsuwalskich włościch. Co dokładnie będę robić? Jeszcze nie wiem, no może poza jednym wielkim garden party u mojej kuzynko-sąsiadki.
***
A jak nie wielkie garden party to romans z książkami, ksrówkami, niemieckim.
***
Szkoda, że w wyżej wymienionych nie znajduje się pewien miły Pan :)
***
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie jeszcze z Białegostoku.
PS. Nie było mnie tutaj tak długo, ponieważ nie wiem w co ręce włożyć, na każdych zajęciach projekt jest odmieniany przez wszystkie przypadki. A zdjęć jak nie przybywało tak i teraz nie przybywa. Może teraz się coś zmieni, na lepsze. A miły Pan może się znajdzie.