haha, ten moment jest zajebisty :D w ogóle teledysk - jeden z najlepszych, jakie widziałam.
zaraz korki z fizyczki, a w poniedziałek trzeba wreacać do szkoły :< miło było posiedzieć se
w cieplutkim domu przed kompem i mieć wszystko głęboko. plus to ciągłe czytanie w necie
o insygniach mnie wykończy i ja po prostu nie doczekam do listopada. hihi.